Kolejny post w klimacie lata i słońca i oby tak jak najdłużej . Tym razem wyruszyliśmy w dzikie miejsce bylo naprawdę bardzo grąco był pot czasami nerwy bo mocno gryzły nas latające i bzyczące "wampry" ,ale mimo wszystko nie rezygnowaliśmy ze zdjęć .
Przed wyjazdem w naszą "blogerską" podróż zastanawiałem się co założyć ,jak zwykle panika .... otwieram szafę stoję przed nią i znowu stwierdzam ,że : " nie mam ciuchów..." ;) Jednak po chwili uspokajam się hehe zaczynam z niej coś wyciągać dobieram dodatki no i tworzy się jakaś stylówka ....
Efekt ocenicie sami mam nadzieję ,że chociaż trochę się Wam spodoba ,oczywiście ze względu na upał musiało być : lekko i zwiewnie.
Ubrany jestem w : szorty : New Yorker , koszula oversize : Moschino ,to moja prawdziwa perełka ,którą wyszukałem w second handzie , okulary i dodatki ( zegarek , bransoletki sznurkowe, wisior nabój ) : allegro moja ulubiona bransoleta z czachą : http://czachy.pl/index.php , słomiany kapelusz to prezent , za który jeszcze raz bardzo dziękuję ! :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dzięki za odwiedziny :)
Świetny kapelusz, sarenki pewnie były oczarowane ;)
OdpowiedzUsuń